Gaudi Gaudi
2229
BLOG

Rafał Drzewiecki – Oszust z Dziennika Gazety Prawnej

Gaudi Gaudi Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

W piśmie Dziennik Gazeta Prawna nr 83/84 pan ten wyrokuje: Nieufność to narodowa wada genetyczna Polaków.
Postawił taką tezę i za wszelką cenę usiłuje jej dowieść. Wyszukuje badań, których wyniki by to potwierdzały i przeprowadza wywiady z naukowcami, z których na siłę wyciąga potwierdzenie swojej teorii.

Świetną ilustracją fałszywego zamysłu autora jest akapit pt. Sprzedawca chce zawsze oszukać klienta.
Pan Drzewiecki próbuje to udowodnić podając dane z badania firmy Millward-Brown: „Co piąty ankietowany sprzedawca jest przekonany o nieopłacalności pełnej uczciwości wobec klienta”.
Czyli dla niego co piąty = wszyscy!
Dalej: „Dla 42% sprzedawców ważniejsza jest sprzedaż niż etyczne zachowanie”.
To prawdopodobnie znaczy, że dla 58% sprzedawców ważniejsze jest etyczne zachowanie. Tak?
To znaczy, że 42%, czyli mniejszość, dla Rafała Drzewieckiego = wszyscy! A 58% = nikt.
Niestety, pan Rafał nie podał podobnych danych z Danii, czy USA, ale wyrokuje: Polski sprzedawca zawsze oszukuje!

Inny przykład z artykułu:
Zaczyna akapit tezą, że „jako konsumenci nie jesteśmy bardziej naiwni niż ludzie z Zachodu”, a kończy: „naszą wrodzoną wadą jest nieufność wobec innych”.
Przy czym posługuje się wypowiedziami profesorów.
No rewelacja. Logika i konsekwencja doskonała; powinniśmy być bardziej naiwni od nich, żebyśmy mogli im dorównać w ufności.
To nie ja, lecz on powyjmował z jakichś kontekstów te cytaty i niezgrabnie połączył.

Jedynym argumentem za przyjętą tezą mogłyby być ewentualnie cytowane w artykule wyniki badań European Social Survey i Diagnozy Społecznej pokazujące, że Polacy, w porównaniu z Duńczykami, Norwegami i Finami na pytanie: „Czy większości ludzi można ufać”, trzy razy rzadziej odpowiadają „tak”.
Dlaczego pan Drzewiecki wybrał do porównania tylko Skandynawów?
Ale nawet gdyby cały Zachód trzy razy częściej odpowiadał pozytywnie na to pytanie to mam poważne wątpliwości, czy Westman mówiąc „ufam” ma dokładnie to samo na myśli co Polak. Bardzo możliwe, że Szwed mówiąc „ufam mu” ma na myśli „wiem, że kieruje się on własnym interesem, ale nie sądzę, że jego jedynym celem jest oszukanie mnie”. Natomiast Polak mówiąc „ufam mu” rozumie „ufam mu bezgranicznie”. Porównywanie takich postaw jest bezsensowne.

Nigdy nie ufaj kontrahentom grzmi Drzewiecki tytułem akapitu sugerując, że nikt nikomu nie ufa i zaraz poniżej podaje wyniki sondażu firmy Norstat, z którego wynika, że około połowa pracowników twierdzi, że ich koledzy kierują się „czystymi intencjami”.
Połowa = nikt. Ciekawe czy Drzewieckiego zadowoliłoby 80%?
Swoją drogą, to, że druga połowa (w mniemaniu tych pracowników) nie kieruje się „czystymi intencjami” wcale nie znaczy, że są uważani za podstępnych, krwiożerczych oszustów. Tak samo „czyste intencje” to nie „anielska niewinność”.

Wszyscy dziennikarze to oszuści – Panie Drzewiecki, tak jak Pan?

Gaudi
O mnie Gaudi

Jestem absolutnie, perfekcyjnie, idealnie, stuprocentowo obiektywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości