Gaudi Gaudi
122
BLOG

Mit Solidarności

Gaudi Gaudi Polityka Obserwuj notkę 22

Rok 1980.

Powstał Samorządny Niezależny Związek Zawodowy Solidarność.
Formalnie, bo był to szeroki ruch społeczny przeciwstawiający sie władzy nibykomunistycznej. Piszę 'niby', bo komunistów, po definicji, to tam nie było. Partia władzy miała władzę, a Solidarność była zapowiedzią alternatywy.

I o tę alternatywę mi chodzi. Pamiętacie co proponowała solidarność?
W 100% socjalistyczne hasła. Podpierali się przykładem Yugosławii aż ta zbankrutowała. Wtedy nieco zmienili retorykę.
Wówczas, o czym nie słyszał np. @giz3miasto, Reagan powiedział, że antykomuniści to rodzaj komunistów. Porobiło się tak, że każdy, kto występował przeciwko ówczesnej 'waaadzy', jak mówił Federowicz, był antykomunistą.
W ten sposób komuniści, którzy wcale komunistami nie byli, mieli za przeciwników politycznych antykomunistów, którzy komunistami bardziej byli. Chyba, że inaczej zdefiniować słowo 'komunista'.

Dygresja: Jeszcze w 1990 miałem znajomych, ludzi z wyższym wykształceniem, dla których np. Kuroń to prawicowiec. Ta inteligencja później została nazwana wykształciuchami. A to jest nasza prawdziwa inteligencja, tyle że z awansu społecznego, zafundowanego ich rodzicom przez sowiecki, realny socjalizm.

W 1980 miałem poważny zgryz: Jak tu popierać Solidarność, skoro to szczerzy socjaliści? A może nieszczerzy? - myślałem. Może oni tylko tak mówią, żeby zmylić przeciwników, bo nie mogli mówić otwartym tekstem np. 'won z jakimkolwiek socjalizmem'. Może oni tacy k... sprytni są, myślałem. Politycy! Szacun!
Pewnie, że popierałem. Zapisałem się do S, a później za Wrony to nawet konspirowałem. Robiłem to nie całkiem szczerze, bo ciągle przekonywałem się, że jednak Reagan miał rację.

Ciagle się przekonuję.

Gaudi
O mnie Gaudi

Jestem absolutnie, perfekcyjnie, idealnie, stuprocentowo obiektywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka